Bruno Schulz Ulica Krokodyli

Interpretacja opowiadania Ulica Krokodyli Brunona Schulza

Tójwymiarowa mapa miasta

     Punktem wyjścia utworu jest mapa ścienna złożona z kart pergaminowych, które po rozłożeniu tworzyły ogromną mapę ścienną. Kartograf wykonał ją odtwarzając perspektywę widoku miasta z lotu ptaka, uwzględniając szczegóły architektoniczne budynków. Widać wyraźnie, że autor znał się na architekturze i rysunku (przypomnijmy, że Bruno Schulz był nauczycielem rysunku w gimnazjum w Drohobyczu, obecnie na Ukrainie, na południe od Lwowa).

Szara, ale fascynująca ulica Krokodyli

     Narrator stwierdza, że mieszkańcy starej dzielnicy (rdzenni mieszkańcy) trzymają się z daleka od tej tandentnej i podejrzanej moralnie okolicy, ale czasami zdarza się niektórym z nich zabłądzić (niby przypadkiem) w tę skandaliczną przestrzeń. Dlaczego tak się działo?

Najlepsi nie byli czasem wolni od pokusy dobrowolnej degradacji, zniwelowania granic i hierarchii, pławienia się w tym płytkim błocie wspólnoty, łatwej intymności, brudnego zmieszania.

                                        (Bruno Schulz, Ulica Krokodyli, s. 3; źródło: Wolne Lektury).

     Ulica Krokodyli przyciąga mozliwością zaznania doświadczeń zakazanych przez tradycję i mieszczańską moralność. Tu można szukać wrażeń jedynych w swoich rodzaju.
     Zwraca uwagę fakt, że ulica Krokodyli jest szara.


Powrót na stronę BRUNO SCHULZ