Leopold Staff, Wysokie drzewa


Interpretacja wiersza Wysokie drzewa Leopolda Staffa

      Poeci byli i są niezwykle wrażliwi na bodźce płynące z natury.
      W kulturze możemy dostrzec w zasadzie dwa sposoby przeżywania kontaktu z przyrodą: klasyczny i romantyczny. W pierwszym przypadku natura jest postrzegana jako wzorzec piękna i źródło estetycznej inspiracji, natomiast perspektywa romantyczna przynosi obraz natury jako groźnego, tajemniczego i zarazem fascynującego żywiołu, zbliżającego człowieka do Boga-kreatora.
      Wiersz Wysokie drzewa Leopolda Staffa jest poetyckim wyrazem epifanii, która pojawia się jako reakcja na kontakt z przyrodą. Ów zachwyt nad pięknem przyrody wiąże się z przekonaniem, że natura jest w jakiejś mierze artystą tworzącym to niesamowite dzieło.
      Zachwyt zostaje wyrażony w wierszu poprzez wykrzyknienie tworzące klamrę (pierwszy i ostatni wers są powtórzone).

O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,

      Dalszy tok utworu stanowią bardzo plastyczne argumenty uzasadniające przyczyny owego zachwytu.

O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.

      Podmiot liryczny postrzega kształt drzew jako rezultat wizualny tego, co dzieje się o zachodzie słońca. Wieczorne promienie stanowią swoiste narzędzie przyrody-artysty operującego owym światłem i przekształcającego brąz (kolor staje się tu jednocześnie budulcem tego niezwykłego rzeźbiarza - wszak brąz to stop miedzi o charakterystycznym zabarwieniu).




Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.

Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza
I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,
Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!


Wysokie drzewa - tekst



Powrót na stronę LEOPOLD STAFF