Interpretacja wiersza
Testament mój Juliusza Słowackiego
Juliusz Słowacki dokonuje wierszu podsumowania swojego życia, ale zwraca się nie tylko ku przeszłości, lecz także ku przyszłości.
Poetycki zapis ostatniej woli jest zatem specyficzny, bo tak naprawdę poeta dzieli się wizją projektowanego oddziaływania na przyszłe pokolenia.Istotną kwestią w wierszu jest obecność adresata lirycznego - już w pierwszej strofie pojawia się dwukrotnie zaimek osobowy w narzędniku ("z wami") oraz trzy czasowniki określające relację podmiotu lirycznego z adresatem: "żyłem", "cierpiałem", "płakałem" - "z wami". Widać wyraźnie że budowana w ten sposób wspólnota jest wspólnotą bólu i cierpienia. Ale mimo to poeta mówi o smutku, który towarzyszy jego oddalaniu się od spraw tego świata.
a jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.
Podsumowując swoje życie, zauważa Słowacki, że nie pozostawia po sobie jakiegoś kontynuatora swojej poezji.
Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica
ani dla mojej lutni - ani dla imienia -
Lutnia to tradycyjny symbol poezji, po który poeta sięga, aby w kolejnych strofach nawiązać do kwestii tradycji kulturowej. To że poeta
nie stawia siebie w roli mistrza, który wychował sobie ucznia, nie oznacza, że nie docenia swojej poezji.ani dla mojej lutni - ani dla imienia -
Ale kiedyś - o smętnych losach zadumany
mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny,
że płaszcz na moim duchu był nie wyżebrany,
lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.
Metafora "płaszcza" odnosi się do tradycji kulturowej, do której poeta sięgał i która go ukształtowała. W piękny sposób wyraża w
ostatniej strofie przekonanie o wielkości i sile oddziaływania tej tradycji, która określiła też jego twórczość.mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny,
że płaszcz na moim duchu był nie wyżebrany,
lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.
Istotną rolę odgrywają w strofie drugiej dwa porównania:
imię moje tak przeszło, jako błyskawica,
i będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.
Pierwsze z nich sugeruje, że poeta zdaje sobie sprawę, iż jego obecność w polskiej przestrzeni mentalnej była z jednej strony bardzo intensywna,
wyraźnie widoczna, ale też przemijająca. Słowacki niejednokrotnie wyrażał przekonanie, że świadomość rodaków jest płytka i powierzchowna - wystarczy przypomnieć
Grób Agamemnona. i będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.