Kontekst biblijny powieści Mistrz i Małgorzata
Jeszua Ha-Nocri i Poncjusz Piłat
Powieść Michaiła Bułhakowa Mistrz i Małgorzata wymaga wpisania w różne konteksty i interpretacji w tychże kontekstach. W dalszej kolejności pojawia się konieczność odczytania całościowego, pozbawionego uproszczeń i powierzchownego zrozumienia.Pierwszą kwestią, którą trzeba rozważyć, to pytanie o motywację Mistrza decydującego się na napisanie książki o Poncjuszu Piłacie. Czyżby był tak oderwany od rzeczywistości i na swój sposób szalony, że zapomniał o specyfice świata, w którym przyszło mu żyć? Świata bądź co bądź totalitarnego!
Nie był szalony. I nie chciał pisać książki apologetycznej, apoteozującej Chrystusa - jak to zarzucali mu krytycy, zwłaszcza Łatuński, który w wymownym tytule "Starowier wojujący" wyraził pogląd, że oto pojawiła się próba publikacji książki autora, mającego na celu rekonstrukcję religii. Tymczasem naiwny Mistrz chciał po prostu spojrzeć z pisarskiej perspektywy, w sposób bardzo psychologiczny i ludzki przede wszystkim na postać Poncjusza Piłata i w drugiej kolejności na sylwetkę Jeszui. Wyszło jednak na to, że próba pokazania Jeszui jako dobrego i mądrego człowieka, świetnego psychologa i psychoterapeuty, który przyniósł Piłatowi - cierpiącemu na straszliwe bóle głowy - ulgę; że ta próba jest usiłowaniem przewrotu.
Inną kwestią jest zapewne fakt, że zaciekli krytycy Mistrza nie mogli poradzić sobie z uczuciem zawiści wobec dzieła ewidentnie wybitnego. Talent pisarski, siła artystyczna była w systemie totalitarnym odbierana jako zagrożenie. Bo faktycznie jest ona takim zagrożeniem.
Powrót na stronę MICHAIŁ BUŁHAKOW MISTRZ I MAŁGORZATA