William Szekspir Makbet

Problematyka Makbeta

Geneza Makbeta Szekspira

      Genezy Makbeta należy szukać w Kronikach Anglii, Szkocji i Irlandii. Jednak osadzenie czasu akcji w historii jest sprawą drugorzędną, gdyż istotę sztuki stanowi psychologiczna prawda o ludzkiej osobowości. Żądza władzy bohatera, podsycana przez jego żonę Lady Makbet, prowadzi go do zbrodni.
      Szekspir przedstawił w sposób przekonujący psychologicznie proces destrukcji moralnej człowieka owładniętego żądzą władzy. Uchwycił również relacje wiążące bliskich sobie ludzi, którzy rezygnują z tego, co otrzymali od losu, chcąc zyskać jeszcze więcej. Im większe są ich żądze, tym boleśniejsza okaże się ich strata. Pragnienie władzy za wszelką cenę okaże się zgubne. Chwile szczęścia w momencie dojścia na szczyt są krótkotrwałe i podszyte nieustannym niepokojem. Makbet dręczony jest widzeniem zamordowanego Banka, Lady Makbet w śnie próbuje zmyć plamy krwi.

Problematyka metafizyczna w Makbecie

      Jest to również dramat stawiający istotne pytania o rzeczywistość metafizyczną. Szekspir stawia tu wiele znaków zapytania, pozostawiając otwarte pole do dyskusji na temat sposobów obecności metafizyku w przestrzeni psychicznej człowieka. Zatem każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy czarownice są rzeczywiście siłami zewnętrznymi, czy może może stanowią ekstrapolację przeżyć psychicznych Makbeta.

Przemiana głównego bohatera Makbeta Szekspira

Makbet w sytuacji wyboru (akt I, scena 2)

      Makbet jest świadom konsekwencji swojego czynu, który oznacza z jednej strony potępienie po śmierci (czym bohater nie jest skłonny się przejmować), z drugiej jednak zdaje sobie sprawę, że kara za zbrodnię spotyka człowieka już tu na ziemi.
      Bohater - analizując swoją sytuację - wymienia argumenty, które powinny go powstrzymać przed zbrodnią:
      - jest poddanym Duncana,
      - jest jego krewnym,
      - przyjmuje go pod swoim dachem jako gospodarz,
      - Duncan tak godnie sprawuje swój urząd.
      A ponadto władca uhonorował go nowymi godnościami.

Makbet widziany oczyma żony (akt I, scena 5)

      W tej scenie Lady Makbet czyta list, w którym Makbet relacjonuje spotkanie z czarownicami. Zdaje on sobie sprawę, że były to zjawy, których "wiedza przechodzi zakres śmiertelnej natury" (s. 19), co dla bohatera oznacza, iż wierzy on w ich moc przewidywania przyszłości.
      W jaki sposób Lady Makbet patrzy na swojego męża po przeczytaniu listu od niego? Czy zna ona dobrze Makbeta, czy może czegoś o nim nie wie?
      Lady Makbet wyraża przekonanie, że Makbet z pewnością zostanie królem. Zdaje ona sobie jednak sprawę, że ma on łagodną naturę. To jej przekonanie kłóci się z tym, co mówi Żołnierz w scenie 2. aktu I:

Nieubłagane zadawał mu cięcia,
Aż go rozrąbał od czaszki do szczęki
I głowę jego zatknął nam na murach.

      Zatem w szlachetnym rycerzy zaszła niepokojąca przemiana - stał się nadmiernie okrutny, niezwykle mściwy i na swój sposób nieobliczalny. To był już inny człowiek.

Charakterystyka Lady Makbet

      Lady Makbet jest kobietą niezwykle ambitną - chce szybko osiągać cele, które podsuwa życie i los. Dlatego list od Makbeta zawierający opis spotkania z czarownicami traktuje jako zapis, który w sposób bezdyskusyjny trzeba zrealizować.

Wpływ Lady Makbet na męża

      Makbet był bliski wycofania się z zamiaru zamordowania Duncana i przyjęcia postawy oczekiwania na wypełnienie się przepowiedni czarownic. W tym właśnie momencie Lady Makbet wywiera bardzo mocny wpływ na męża, podrażnia jego ambicję, zarzuca tchórzostwo. To jej plastyczne słowa podziałały mobilizująco na Makbeta.

Choroba Lady Makbet

      Zaburzenia psychiczne bohaterki świadczą o narastającej psychozie. Nie jest w stanie zasnąć w ciemnościach - nakazała postawić przy swoim łożu świecę, co świadczy o jej lęku.
      Pozostając w stanie uśpienia i mając otwarte oczy, chodzi po swoim pokoju i wykonuje różne czynności: pojawił się u niej nawyk mycia rąk i głośnego komentowania wydarzeń z przeszłości. Tuż po zbrodni mówiła, że wystarczy umyć ręce i zapomnieć. Napominała Makbeta, by nie rozmyślał, wytykała mu słabość, a teraz okazuje się, że przeszłość ją złamała.

Powrót na stronę WILLIAM SZEKSPIR