Kazimierz Wierzyński Dyskobol


Interpretacja wiersza Dyskobol

Sport w poezji

      Okazuje się, że poezja interesuje się sportem i to w sposób niebanalny. Widać to było nawet w okresie Młodej Polski - co oczywiście nie jest przypadkowe, gdyż w roku 1894 odbyła się pierwsza Olimpiada w czasach nowożytnych, co być może zainspirowało naszego Kazimierza Przerwę-Tetmajera do napisania wiersza pod tytułem Dyskobol.
      No i tak się złożyło, że Kazimierz Wierzyński w okresie dwudziestolecia międzywojennego napisał wiersz o całkiem podobnym charakterze i o tym samym tytule.

Rzut dyskiem w poetyckim ujęciu Wierzyńskiego

Rzut mój w rozwartej zaczyna się dłoni,
Rzut mój się kończy nie wiadomo gdzie,
Dysk, niby dukat połyskliwy, dzwoni
Poza światami, za metami, w mgle.

      Podmiotem lirycznym utworu jest formalnie dyskobol, ale oczywiście jest to maska dla autorskiego podmiotu mówiącego, którego refleksje przestają mieć w pewnym momencie sportowy i rywalizacyjny charakter, a stają się rozważaniami o charakterze filozoficzno-egzystencjalnym.

Rzut, który miarę wytkniętą już przerósł,
Minął granice i wzbił się jak duch,
Rzut ten mam w dłoni - dyskobol i heros,
Ja, który wszczynam niewstrzymany ruch.

      Rzut dyskiem staje się działaniem przenikającym świat, mającym istotny wymiar w ludzkiej egzystencji. Jest symbolem przekraczania barier, wpisywania się w nieustanny ruch i utożsamienia z istotą życia i rozwoju.


Powrót na stronę główną DWUDZIESTOLECIE
Powrót na stronę główną EPOKI