Interpretacja wiersza Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach
Krzak dzikiej róży ... - między symbolizmem a impresjonizmem
Wiersz Kasprowicza jest cyklem składającym się z czterech sonetów, co powoduje, że poeta wpisuje się w wielowiekowy nurt tradycji zainicjowany przez Petrarkę, a na polskim gruncie rozwijany najpierw przez poetów barokowych, a potem przez Adama Mickiewicza w cyklu Sonetów krymskich.Kluczowym elementem wiersza jest oczywiście tytułowy krzak dzikiej róży, symbolizujący ludzką egzystencję, piękną, lecz kruchą, zmierzającą ku śmierci, o czym przypomina obraz znajdującej się nieopodal limby, która zdążyła już spróchnieć - a właściwie proces jej rozkładu ulega intensyfikacji.
Jest to zatem wiersz o życiu i śmierci, ale też o pięknie i brzydocie - pięknie ulotnym i o brzydocie rozkładu.
Podstawowe dla sensu wiersza symbole (krzak dzikiej róży i limba) zostały otoczone obrazami przyrody tatrzańskiej przedstawionymi w konwencji impresjonistycznej, ukierunkowanej na uruchomienie wszystkich zmysłów. Nie zabrakło tak typowego w malarstwie impresjonistycznym motywu plamy:
W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,
Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.
Widać w cytowanym fragmencie intensywność barw budowaną nie tylko za pomocą epitetów (ciemnosmreczyńskie skały, pawiookie stawy), ale
także w oparciu o zabiegi metaforyzacyjne, łączące dynamikę z hiperbolizacją - krzak ciska ... pąs swój krwawy, a tłem są złomiska skalne. Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.
Strofa druga zawiera opis przestrzeni otaczającej krzak dzikiej róży, stanowiącej tło jego egzystencji.
U stóp mu bujne rosną trawy,
Bokiem się piętrzy turnia śliska,
Kosodrzewiny wężowiska Poobszywały głaźne ławy...
Krzak zdaje się dominować na tle otaczających go traw, natomiast staje się nikły na tle stromej skały. Niepokojąco
prezentują się kosodrzewiny zobrazowane poprzez metaforyczne skojarzenie z wężami. Bokiem się piętrzy turnia śliska,
Kosodrzewiny wężowiska Poobszywały głaźne ławy...
Sonet II przynosi nowy element - jest to światło.
Słońce w niebieskim lśni krysztale,
Światłością stały się granity,
Ciemnosmreczyński las spowity
W bladobłękitne, wiewne fale.
Został tu uruchomiony swoisty teatr natury, tworzący impresjonistyczną otoczkę. Światłością stały się granity,
Ciemnosmreczyński las spowity
W bladobłękitne, wiewne fale.
Podstawowym elementem obrazowym i znaczeniowym jest konfrontacja krzaku dzikiej róży z leżącą obok limbą. Poeta od samego początku zwraca uwagę na te dwa elementy.
Do ścian się tuli, jakby we śnie,
A obok limbę toczą pleśnie,
Limbę, zwaloną tchnieniem burzy.
Strofa zamykająca drugi sonet cyklu sugeruje, że krzak stanowi symbol życia kruchego i delikatnego, w jakiejś mierze
oderwanego od rzeczywitości i lękającego się brutalności. Zaś pokryta pleśnią limba, zniszczona przez potęgę burzy, to znak śmierci,
rozkładu i tego wszystkiego, co w kulturze określa się mianem "vanitas", czyli marności. A obok limbę toczą pleśnie,
Limbę, zwaloną tchnieniem burzy.
Tekst wiersza Krzak dzikiej róży...
Powrót na stronę główną JAN KASPROWICZ