Interpretacja Chłopów Reymonta
Na czym polega teatralizacja początku tomu Jesień?
Kiedy Stanisław Władysław Rejment - bo tak naprawdę brzmiało prawdziwe nazwisko późniejszego Władysława Stanisława Reymonta - miał 18 lat, przyłączył się do wędrownej trupy aktorskiej, próbując swoich sił w tym obszarze doświadczeń artystycznych. I chyba tym można wytłumaczyć niezwykłość sceny otwierającej powieść Chłopi.
Między naturalizmem a symbolizmem
W tomie pierwszym Jesień kluczowy fragment to zakończenie, w którym opis śmierci Kuby przeplata się z dynamicznym obrazem wesela Macieja i Jagny. Właśnie owo przeplatanie ma swój symboliczny wymiar: na dwóch płaszczyznach jednocześnie rozgrywa się dramat śmierci i rozwija pieśń radości. Takie są Lipce i takie jest życie. Kiedy jednak przyjrzymy się dokładniej opisowi śmierci i dostrzeżemy w agonii Kuby pragnienie spokoju, tęsknotę za rajem tożsamym z nieobecnością cierpienia, to te dwie płaszczyzny akcji - czyli wesele i umieranie - zbliżają się do siebie.
Powrót na stronę W. S. REYMONT